Zgłoszenie do artykułu: Hej, sokoły

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Tytuł:

Hej, sokoły

Autor słów:

Padura, Tomasz[1]

Informacje

Wersja, że tekst utworu miał być rzekomo napisany przez Tomasza Padurę polsko–ukraińskiego poetę i był śpiewany podczas wojny z bolszewikami, w latach 1919 – 1921, kiedy wojska polskie i ukraińskie walczyły jako sojusznicy jest bardzo piękny, ale nie prawdziwy. Pieśni nie ma w żadnym wydaniu utworów Tomasza Padury i nikt spośród znawców jego twórczości nie wysuwał nawet przypuszczenia, że to on był autorem wspomnianego utworu. Stylistyka tej pieśni odbiega zupełnie od maniery twórczej Padury . Tomasz Padura nie był z pewnością autorem pieśni Hej sokoły!.

Sokół symbolizuje wolność, niezależność i sprawność fizyczną. Symbol ten nabrał szczególnego znaczenia na przełomie XIX i XX wieku, kiedy w społeczeństwie polskim jak również ukraińskim upowszechnił się ruch „Sokołów”, łączący kulturę fizyczną z wychowaniem patriotycznym młodzieży. W pieśni występuje również wątek rozstania z Ukrainą i towarzyszącego tej rozłące żalu. Ten wątek występuje również w XIX-wiecznej literaturze polskiej.

W latach 1860 – 1867 ukazała się we Lwowie broszura: Żal za Ukrainą z pieśni narodowej przełożony na fortepian przez Albina Korytyńskiego. Zawierała tekst oraz zapis nutowy utworu. Tytuł broszury sugeruje, że test był przekładem ukraińskiej pieśni ludowej.

Z kolei w 1875 r., w Kijowie, w wydawnictwie Bolesława Koreywo ukazała się broszura: Żal za Ukrainą. Piosnka przypisana Pannie Wandzie Pudłowskiej przez Macieja Kamieńskiego. Zawierała ona tekst i zapis nutowy utworu. Generalnie tekst był zbieżny z wersją Albina Korytyńskiego, ale występowały pewne różnice.

Pieśń Żal za Ukrainą cieszyła się pewną popularnością w społeczeństwie polskim. Zachowały się nagrania tej pieśni, pochodzące z początków XX w. Występowała w różnych wariantach. Pieśń Żal za Ukrainą, w wariancie opublikowanym w latach 1860–1867 oraz w 1875 r. ma inną melodię i kompozycję niż utwór Hej sokoły!. Nie posiada także refrenu i brak w niej odwołania do symboliki sokoła. Niemniej treść pieśni Hej sokoły! zawiera fragmenty zapożyczone najprawdopodobniej z pieśni Żal za Ukrainą.

Zwraca uwagę również podobieństwo utworu Hej sokoły! do popularnej na Ukrainie jak i daleko poza jej granicami pieśni: Jechał kozak za Dunaj, autorstwa poety – kozaka Semena Klimowskiego (1705 – 1785). Utwór ten także opisuje ona pożegnanie z dziewczyną kozaka, wyruszającego na wojnę. Natomiast refren pieśni wykazuje podobieństwo do innej popularnej na Ukrainie pieśni Kopał, kopał studzienkę. To stara ukraińska pieśń ludowa, której pierwszy zapis pochodzi z roku 1820. Opowiada o kozaku, powracającym z wyprawy do dziewczyny. Zostaje przyjęty chłodno ponieważ do dziewczyny dotarła informacja, że jej ukochany miał w międzyczasie romans z inną kobietą. Kozak usiłuje przekonać ukochaną aby wybaczyła mu zdradę wykonując po każdej zwrotce utworu rytmiczny refren, w którym przekonuje, że będzie cierpiał wielki żal jeśli zostanie odtrącony. Podobne, rytmiczne zaśpiewy występują również w niektórych innych ukraińskich pieśniach ludowych.

Prawdopodobnie pieśń ta ukształtowała się, w rozpowszechnionej współcześnie wersji dopiero po II wojnie światowej.

W wersji pieśni Hej sokoły!, popularnej w regionie zielonogórskim, w latach pięćdziesiątych inna była treść refrenu. Brzmiał on następująco:

Hej! Hej! Hej Sokoły!

Omijajcie góry, lasy, doły.

Omijajcie PGR-y

Tam roboty do cholery!

PGR-y to Państwowe Gospodarstwa Rolne. Zostały one utworzone przez władze komunistyczne w Polsce, w latach czterdziestych XX w. Funkcjonowały głównie na ziemiach zachodnich i północnych, które weszły w skład państwa polskiego po II wojnie światowej a wcześniej przynależały do Niemiec. Na ogół były to dawne majątki ziemskie. Ich niemieckich właścicieli po wojnie wysiedlono, a ziemię przejęło państwo. W latach pięćdziesiątych nie cieszyły się one dobrą opinią w społeczeństwie polskim. Zatrudniali się tam najczęściej ludzie, którzy po prostu nie mieli innego wyboru. Było wśród nich wielu Polaków wywodzących się z dawnych województw wschodnich II Rzeczypospolitej. Po II wojnie światowej w wyniku zmian granicznych wysiedlono z Polski do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej osoby narodowości ukraińskiej. Ludzi przybywających do Polski z państwa radzieckiego nazywano oficjalnie „repatriantami” czyli powracającymi do ojczyzny, lecz przybysze z ZSRR odrzucali tę nazwę. Uważali iż nie powracali do ojczyzny, lecz w istocie opuszczali ziemię swych przodków, a tereny na które ich kierowano były dla nich faktycznie „obcym krajem”. Duża część „repatriantów” została przez władze komunistyczne skierowana do pracy w Państwowych Gospodarstwach Rolnych. Refren „pegeerowski” w pieśni Hej sokoły! posiadał dosyć logiczną konstrukcję. Podmiot liryczny „ostrzegał” sokoły aby unikały lasów, gór i dołów (jarów), gdzie może oczekiwać na nich ukryta pułapka. Zarazem przestrzegał słuchacza aby unikał PGR-ów ponieważ tam także może kryć się pułapka. W latach sześćdziesiątych XX w., w regionie zielonogórskim refren pieśni Hej sokoły! z odniesieniem do PGR-ów śpiewany był zamiennie z rozpowszechnioną współcześnie wersją o „dzwoneczku – skowroneczku”. W zależności od okoliczności i nastroju odtwórców śpiewano jedną wersję refrenu albo drugą. Trudno stwierdzić jednoznacznie czy nastąpił swoisty „powrót” do wersji pierwotnej czy też wersja „pegeerowska” była pierwotna a następnie uległa modyfikacji.

Utwór był tzw. „pieśnią biesiadną”, śpiewaną podczas spotkań towarzyskich. Różne środowiska miały własne „pieśni biesiadne”. Utwór Hej sokoły! był związany silnie ze środowiskiem polskich „repatriantów” z USRR oraz ich potomków. Pieśń Hej sokoły! nie była tzw. „zakazaną piosenką”, za zaśpiewanie której w miejscu publicznym można było zostać ukaranym mandatem karnym. Niemniej nie wykonywał jej żaden z zawodowych piosenkarzy. Nie była emitowana w radiu ani w telewizji. Zmiana nastąpiła po upadku rządów komunistycznych w Polsce po roku 1989. Do repertuaru włączyli ją popularne wokalistki i wokaliści. Została również spopularyzowana dzięki wykorzystania jej w w ścieżce dźwiękowej filmu historycznego Jerzego Hoffmana z 1999 r. Ogniem i mieczem. Od tej pory dużej części społeczeństwa polskiego utwór ten zaczął się kojarzyć z bohaterami filmu Ogniem i mieczem – pięknymi, odważnymi i szlachetnymi rycerzami. Utwór uległ tym samym nobilitacji.

Historia ukraińskiej wersji utworu Hej sokoły! jest dosyć krótka. Za autora pierwszego przekładu, dokonanego w latach 1999–2000 jest uważany kierownik artystyczny Wołyńskiego Chóru Ludowego Ołeksandr Stadnyk. Według jego relacji początkowo kierowany przez niego zespół wykonywał tę pieśń w wersji polskiej. Ponieważ jednak utwór cieszył się popularnością dokonał jego przekładu na język ukraiński. Drugiego przekładu, w 2002 r. dokonał popularny na Ukrainie artysta estradowy Mychajło Macjałko, który włączył tę pieśń do swojego repertuaru. Trzeciego przekładu dokonał w 2008 r. pieśniarz Ołeksandr Szewczenko, związany z lwowską grupą wokalną „Tercja Pikardyjska”. Wspomniane przekłady różnią się między sobą. Największą popularność zyskał przekład Ołeksandra Stadnyka. Utwór zyskał popularność podczas „pomarańczowej rewolucji” w 2004 r., kiedy w społeczeństwie ukraińskim nastąpił gwałtowny wzrost uczuć patriotycznych.

Pieśń Hej sokoły! nie cieszy się jednak popularnością w środowisku mniejszości ukraińskiej w Polsce, dla której zawsze był to utwór obcy, a nawet nieprzyjazny. Pieśń ta związana była tradycyjnie ze środowiskiem polskich „repatriantów” z Wołynia i z Galicji. Nieoficjalnym hymnem „kresowiaków” a przynajmniej tego odłamu, który identyfikuje się z Wołyniem i Galicją jest właśnie pieśń „Hej sokoły!”. Dlatego popularność na Ukrainie pieśni „Hej sokoły!” wywołuje w środowisku mniejszości ukraińskiej w Polsce zdziwienie a nawet irytację. Pieśń zatem nie może stać się pomostem zbliżenia między Polakami i Ukraińcami[2].

Bibliografia

1. 

Straszewicz Marzenna, Ojców naszych śpiew: pieśni patriotyczne, Komorów, Prometeusz, 1992, nr 193.

2. 

https://uitp.org.pl/index.php/67-refleksje-nad-geneza-piesni-hej-sokoly#_ftn2
Olha Kharchyshyn, Bohdan Halczak „Refleksje nad genezą pieśni Hej sokoły!” [odczyt: 07.04.2022].