Zgłoszenie do artykułu: Pytasz mnie

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Tytuł:

Pytasz mnie

Autor słów:

Rosiewicz, Andrzej

Autor muzyki:

Rosiewicz, Andrzej

Data powstania:

1984

Informacje

Tak wiem, dopiero co pisałem o piosence Andrzeja Rosiewicza, ale życie kreśli niespodziewane scenariusze i oto, aby byli Państwo ”na czasie” wracam do twórczości tego artysty. Do powrotu skłoniła mnie dyskusja po wypowiedzi jurorki telewizyjnego konkursu muzycznego, która po usłyszeniu piosenki zatytułowanej „Pytasz mnie” udzieliła jej wykonawcy następującej porady: Chłopie, ciesz się, ale nie śpiewaj takich piosenek. Ojczyźniane, takie patriotyzmy, coś okropnego. Nie daj się w to wciągnąć. Nie idź tą drogą.

Nie wiem jak jurorka, bo choć jesteśmy z tego samego pokolenia, wychowałem się na takich piosenkach i mam do nich wielki szacunek. I do „wszystko tobie ukochana ziemio, nasze myśli wciąż przy tobie są” (tekst Konstanty Ildefons Gałczyński) i do „jak to miło wędrować z plecakiem… wędrujemy po ojczystej naszej ziemi, by ją zwiedzić wzdłuż i wszerz”. W każdym razie lubię jak śpiewa się o Polsce i od lat wzrusza mnie to rosiewiczowe „Pytasz mnie”. Czy to był wielki przebój? Wtedy kiedy powstał, raczej nie (chociaż mają go w repertuarze Marcin Daniec i – chyba? – Jan Pietrzak), ale teraz… Ponad trzysta tysięcy wejść na You Tub-ie, tysiące dyskutantów w Internecie, no i prawie cztery miliony widzów-świadków tego incydentu. Popularność wielka. Przypuszczam więc, że zainteresuje Państwa historia tej piosenki.

Andrzej Rosiewicz: W drugiej połowie lat siedemdziesiątych z Asocjacją Hagaw często wyjeżdżaliśmy do Niemiec, wtedy jeszcze Zachodnich. Dobrze zarabialiśmy, fajnie nas tam przyjmowano, a jednak za każdym razem kiedy przekraczaliśmy polską granicę, czy to w Słubicach, czy Zgorzelcu, no to oczywiście celnicy, kontrole, paszporty, ale kiedy już byliśmy tu, to patrzymy, pola, chaty, rolnicy, miasteczka. Tam niby też jest to samo, ale tu czuliśmy się u siebie. I to nie tylko ja, tak samo reagowali chłopaki z zespołu. I wtedy, chyba w 1977 r. pomyślałem, że może by to uczucie, to wzruszenie, oddać w piosence. Miałem nawet jakiś pomysł, ale mówiąc szczerze, nie zrealizowałem go. Minęły lata, w 1984 r. na prywatne zaproszenie wyjechałem do Anglii, do Nottingham. Mieszkałem u miłych rodaków, dawałem jakieś występy i nagle, pewnego dnia po śniadaniu, jakby z zaświatów przypłynęła do mnie melodia. „Kurde skądś ją znam” pomyślałem i przypomniałem sobie, że to motyw sprzed siedmiu lat do tej nienapisanej piosenki o powrocie do kraju. Czasy były wiadomo jakie, jeszcze szok po stanie wojennym, wkoło emigranci, którzy wybrali „lepsze życie” i wspomnienie tych rozmów, których tyle się nasłuchałem „Panie Andrzejku, pan z pańskim talentem, pan powinien występować w amerykańskiej rewii, co pana w tej Polsce trzyma?”. No i w tej piosence chciałem odpowiedzieć na te wszystkie pytania. Dwa dni później miałem koncert, z samą tylko gitarką, zaśpiewałem „Pytasz mnie” i kiedy zobaczyłem płaczących ludzi wiedziałem, że to do nich dociera, że im to jest potrzebne.

Oponenci twierdzą, że ten tekst, to „wyciskacz łez” pisany „pod publiczkę” posługujący się wyświechtanymi słowami-wytrychami. Te bociany, zapach chleba, pochylone strzechy chat, bzy. No lekko szmirowata Cepelia. Na to Rosiewicz ma odpowiedź: a czy widzieli Państwo film mistrza Wajdy „Pan Tadeusz”? Czy tam nie ma tych strzech i bocianów? Są pewne symbole, natychmiast włączające wyobraźnię, odwołujące się do tradycji, do specyficznego klimatu Polski. Poza tym, gdybym nawet zdobył się na Wielką Poezję, to czy dotarłaby ona tak bezpośrednio do górali z Chicago, czy robotników zrywających azbest w Nowym Jorku? A tak ma uniwersalny i patriotyczny wydźwięk.

Uważny słuchacz zauważy nawet, że i polityczny. I nie chodzi nawet o to „że nad Polską szare mgły”, ale jak cenzura przepuściła „krótki sierpień, długi grudzień”?

O dziwo nie było z tym żadnego kłopotu, chociaż odniesienie wydaje się być bardzo czytelne – mówi Andrzej Rosiewicz. Właściwie sam nie wiem dlaczego mi to puścili.

Z zarzutów cięższego kalibru pojawia się i ten, że to „obciach”, bo piosenka jest eksploatowana przez telewizję „TRWAM” i „Radio Maryja”. Jaki „obciach” to jedyne stacje uczące patriotyzmu. Poza tym to jest dla mnie, ale i dla słuchaczy – widzę to na każdym koncercie – bardzo ważna piosenka. Nie pisze się, ale przede wszystkim nie nadaje takich rzeczy. Patriotyzm jest nie w modzie, w czym młodych ludzi utwierdzają tacy krytycy jak ta pani z telewizyjnego konkursu. Ponieważ każdy twórca, a jeszcze przekonany o wartości swojej pracy, chce trafić do publiczności, poszedłem tam, gdzie mnie chcieli. I jeszcze – dodaje Andrzej Rosiewicz, co Pani Jurorka powiedziałaby, gdyby ktoś zaśpiewał, powiedzmy „Powrócisz tu”?

Co by powiedziała nie wiem, ale obiecuję w najbliższym czasie opisać historię i tej piosenki[1].

Bibliografia

1. 

Halber, Adam
N’Avoie, „Angora” nr 18/2011, Wydawnictwo Westa-Druk, Łódź 2011.

2. 

Artykuł pochodzi z nr 7/2011.
Artykuł pochodzi z nr 18/2011.