Tytuł: |
Żurawiejki 10 Pułku Strzelców Konnych |
Miejsce powstania: |
Łańcut |
W okresie międzywojennym, w oddziałach kawaleryjskich panował zwyczaj śpiewania dowcipnych przyśpiewek, zwanych żurawiejkami. Śpiewane były najczęściej przez oficerów.
Jednym z pierwszych twórców tych dwuwierszy był rosyjski poeta Michaił Lermontow. Żurawiejki, wraz z Polakami służącymi podczas zaborów w armii rosyjskiej, przeniknęły do polskiej kawalerii.
Każdy pułk posiadał swoją oficjalną żurawiejkę, odnoszącą się do chwalebnej historii oraz po kilka oczerniających, tworzonych przez inne pułki.
Śpiewy zazwyczaj rozpoczynano od żurawiejki:
Kto tradycji nie szanuje,
Niech się w d… pocałuje.
a jako refren intonowano:
Lance do boju, szable w dłoń!
Bolszewika goń, goń, goń!
Jedną z pierwszych polskich żurawiejek, ułożoną w Szwadronie Podchorążych Jazdy w Przemyślu, była:
Prawda to ogólnie znana:
Nie masz pana nad ułana.
oraz:
Prawda to od wieków znana:
Nie masz pana nad ułana.
Stworzono również żurawiejki dla szwadronów strzelców konnych, które były przydzielone do dywizji piechoty:
Prawdę mówiąc między nami
Strzelcy nie są ułanami.
i:
Jedzą mięso bez widelców,
To są pułki konnych strzelców.
Dopiero po reorganizacji armii, gdy strzelcy konni zostali wyodrębnieni w osobne pułki stworzono kolejne żurawiejki:
Tak jak bukiet kwiatów wonnych
Pułków dziesięć strzelców konnych.
a na szwoleżerów:
W kawalerii wyższa sfera
Nosi barwy szwoleżera[1].
1. |
Żurawiejki, Warszawa, 1989, s. 35. |