Arabello, woltyżerko słodka!
Gdzie są dzisiaj konie twe krucze?
Może nigdy ciebie już nie spotkam,
twych cyrkowych sztuczek
nie zobaczę już.
Arabello, wiele lat minęło,
utonęłaś w smutku jak w mgiełce,
czasem we śnie budzą moje serce
twe koniki przechodzące w cichy kłus.
Niech we śnie niosą mnie w świat
koniki szybkie jak wiatr,
gdzie stary cyrkowy wóz,
za siedem borów i wzgórz.
Tam ona, smutna jak mgła,
zagląda w serce do dna,
półksiężyc w jej oczach zbladł,
lecz ona czeka od lat.
Arabello, wrócę,
by twe konie krucze
zobaczyć w brawach jeszcze raz!
Arabello, wrócę!
Znowu – jak przed laty –
uśmiech połączy nas.
Arabello, wrócę,
w sreberkach, w szkle poświaty.
Niech we śnie niosą mnie w świat
koniki szybkie jak wiatr,
gdzie stary cyrkowy wóz,
za siedem borów i wzgórz.
Noc cichutko cekinami dzwoni,
jakby drogę wskazać nam chciała.
Arabello, Arabello biała,
twoje kare konie
odpływają już…
Arabello, wiele lat minęło,
utonęłaś w smutku jak w mgiełce.
Śpi spokojnie puste moje serce,
nikną konie przechodzące w cichy kłus.
1. |
Januszko Andrzej, Urgacz Tadeusz, Arabella: slow-fox, Kraków, Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 1961 |
2. |
Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.