Cesarz to ma klawe życie
oraz wyżywienie klawe
przede wszystkim już o świcie
dają mu do łóżka kawę
a do kawy jajecznicę
a jak już podeżre zdrowo
to przynoszą mu w lektyce
bardzo fajną cesarzową
posuń no się trochę, stary!
Mówi Najjaśniejsza Pani
potem ruch się robi w izbach
cesarz z łóżka wstaje lekko
siada sobie w złoty zycbad,
złotą goli się żyletką
i świeżutki, ogolony,
rześko czując się i zdrowo,
wkłada ciepłe kalesony
i koszulkę flanelową
a tu przyjemności same
oraz niespodzianek wiele:
przynoszą mu „Panoramę”
„WTK” i „Karuzelę”
„Filipinkę” i „Sportowca”
i skrapiają perfumkami
i może grać w salonowca
z marszałkiem i ministrami
marszałkiem i ministrami!
Po obiedzie złota cytra
gra prześliczną melodyjkę,
cesarz bierze z szafy litra
i odbija berłem szyjkę
potem żonę otruć każe
albo cichcem zakłuć stryjca…
dobrze, dobrze być cesarzem,
choć to świnia i krwiopijca!
Świnia i krwiopijca!
Świnia i krwiopijca![2]
1. |
|
2. |
http://kazik.pl/ |