Mam do kobiet złe skłonności

Zgłoszenie do artykułu: Mam do kobiet złe skłonności

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Pani patrzy tak wymownie,

Tak, jak tylko pani umie

I zwyczajnie niepodobna,

Żebym pani nie zrozumiał!

Pani jednak zbyt pochopnie

We mnie sobie gniazdko mości,

Ja tymczasem, mówiąc skromnie,

Mam do kobiet złe skłonności!

Bo jak kocham to do krzyku!

Jak kobiety to bez liku!

Jak chcę rwać to rwie garściami!

Jak uwielbiam to pasjami!

Lecz na koniec, gdy mam dosyć,

To wychodzę. Jak te włosy!!!

Pani pyta, czy to żarty,

Pani śmieje się, nie wierzy,

A ja czuję krew na twarzy,

A mnie pije już kołnierzyk!

Niebezpiecznie się przybliżam,

Jakbym wieczność całą pościł

I powtarzam nieprzytomnie:

Mam do kobiet złe skłonności!!!

Bo jak kocham, to do krzyku...

Pani waży sobie lekce,

Pani przy mnie jest za blisko!

Ja mam w oczach zew natury,

Pani śni się... weselisko!

Trudno! Trzeba brać, jak dają:

Zaśpiewajmy na dwa głosy!

(Zanim pani przejdzie z wiekiem,

A mnie wyjdą wszystkie włosy...)

Bo ja kocham to do krzyku...

Bo jak kocham to bez liku!

Jak kobiety to do krzyku!

Jak chcę rwać to rwie pasjami!

Jak uwielbiam to garściami!

Lecz na koniec, gdy mam dosyć,

To wychodzę. Jak te włosy![1]

Bibliografia

1. 

http://www.teksty.agencja-as.pl/
Baza tekstów Andrzeja Sobczaka [odczyt: 08.02.2017].

2. 

https://online.zaiks.org.pl
Katalog utworów muzycznych ZAiKS [odczyt: 08.02.2017].