Była przy nim, gdy rósł i piękniał,
kiedy sławą dosięgał nieba,
była przy nim czujna i wierna,
zakochana w swym Zamku rzeka.
Była przy nim na złe i dobre,
nieodstępna, jak siostra bliska,
gdy we wrogą dostał się obręcz,
zapłakała zraniona Wisła.
Była przy nim, gdy tracił życie,
gdy głoszono, że przestał istnieć
i na zawsze jego odbicie,
jak w zwierciadle, zostało w Wiśle.
Była przy nim i dziś znów będzie,
choć lat wiele musiała czekać;
posłuchajcie tylko, jak szemrze
zakochana w swym Zamku rzeka.
Opowiada o dniach nam bliskich,
gdy ożyła serdeczna pamięć,
w ludzkim trudzie wracał nad Wisłę
zmartwychwstały Królewski Zamek.
Opowiada jak rósł i piękniał,
żeby sławą znów sięgnąć nieba,
będzie przy nim czujna i wierna