Ku Ojczyźnie kierując swój wzrok
Ciągle naprzód i naprzód się rwiemy
I nie ścichnie żołnierski nasz krok,
Aż dojdziemy, dojdziemy, dojdziemy.
Poprzez śniegi, przez błota, przez piach,
Poprzez miasta, gdzie nikt nas nie czeka,
/Dziwną drogą, co ginie w mgłach,
Raz tak bliska, to znów daleka./bis
Już nie wiele na świecie tych dróg
Nie znaczonych naszymi śladami,
Krwawe maki nam kwitną spod nóg,
Białe krzyże wyrosły za nami.
I choć krok się utrudził, a głos
Próżno woła do swoich zdaleka,
/My idziemy, by przemóc zły los
Pełni wiary w zwycięstwo Człowieka./bis
Ku Ojczyźnie kierując swój wzrok
Ciągle naprzód i naprzód się rwiemy
I nie scichnie żotnierski nasz krok
Aż dojdziemy, dojdziemy, dojdziemy!
Każdy dzień nowy niesie nam trud,
Nowa piosenka na ustach dojrzewa.
/Wśród dalekich nieznanych mu dróg
Idzie żołnierz do Polski i śpiewa!/bis[1]
1. |
Delska Anna, Ordonówna Hanka, Piosenki żołnierskie, Bejrut, Delegatura P. C. K., 1945, s. 3, 4. |