Ballada o spalonej synagodze

Zgłoszenie do artykułu: Ballada o spalonej synagodze

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Żydzi, Żydzi wstawajcie płonie synagoga!

Cała Wschodnia Ściana porosła już żarem!

Powietrze drży, skacze po suchych belkach ogień!

Wstawajcie, chrońcie święte księgi wiary!

Gromadzą się ciemni w krąg płonącego gmachu

Biegają iskry po pejsach, tlą się długie brody

W oczach blask pożaru, rozpaczy i strachu

Gdzie będą teraz wznosić swoje próżne modły?!

Płonie synagoga! Trzask i krzyk gardłowy!

Belki w żar się sypią, iskry w górę lecą!

Tam, w środku Żyd został! Jeszcze widać ręce!

Już czarne! O, Jehowo, za co? O, Jehowo!?

Noc zapadła. Stoją wszyscy wielkim kołem,

Chmury nisko, w ciemnościach gwiazda się dopala.

Patrzą na swe chałaty porosłe popiołem,

Rząd rąk i twarzy w mrok się powoli oddala...

Stali tak do rana, deszcz spadł, ciągle stali

Aż popiół się zmieszał ze szlamem.

– Jeden Żyd się spalił! Jeden Żyd się spalił!

Śpiewał w knajpie nad wódką włóczęga pijany.[3]

Bibliografia

1. 

Wolański, Ryszard

2. 

http://www.kppg.waw.pl/
Katalog Polskich Płyt Gramofonowych [odczyt: 10.06.2015].

3. 

http://www.gintrowski.art.pl/
Strona poświęcona życiu i pracy artystycznej Przemysława Gintrowskiego [odczyt: 10.03.2016].