Ledwieś na moment oczy przymknął,
Ledwieś próbował chwilę wytchnąć,
Nagle ktoś ciebie trzepnął,
Oszukał, na dół zepchnął...
Dziwisz, dziwisz się znów okrutnie,
Że to, to twój najlepszy kumpel
Twardo znowu się budzisz, za łatwo
Wierzysz ludziom!
Życie uczyło ciągle cię:
Nie ufaj nigdy ojcu, dziewczynie, matce, nawet sobie
Nie ufaj nigdy ojcu, dziewczynie, matce, nawet sobie
Kumple, zobacz, ilu czeka tu
Na twój błędny krok, aż padniesz z sił,
Wtedy nie liczy się ich dłoń,
Nasz serdeczny gest,
Jedno wyjście: sprytniejszy być!
Życie uczyło ciągle cię:
Nie ufać nigdy ojcu, dziewczynie, matce, nawet sobie
Nie ufać nigdy nikomu, ojcu, dziewczynie, nawet sobie
Ledwieś na moment oczy przymknął,
Ledwieś próbował chwilę wytchnąć,
Nagle ktoś ciebie trzepnął,
Oszukał, na dół zepchnął...
Dziwisz, dziwisz się znów okrutnie,
Że to, to twój najlepszy kumpel
Twardo znowu się budzisz, za łatwo
Wierzysz ludziom![2]
1. |
|
2. |
http://www.budkasuflera.pl/ |