Każdy taką prawdę zna.
Że wychować trzeba psa.
I odrzućmy myśl ponurą,
by nazywać to tresurą.
Na każdego lepiej działa,
czy to stary wilk, czy szczenię.
Nie krytyka lecz pochwała,
miast nagany, wyróżnienie.
Musisz mu okazać skruchę
by narzekać nie miał racji.
Podrap czasem go za uchem.
Daj nagrodę po kolacji.
I postępuj właśnie tak,
wtedy prędko się okaże
że naiwny głupi psiak
będzie robił co mu każesz.
Musisz zawsze trzymać krótko
i go mamić nagrodami
by nie pognał z żadną suczką
i nie szlajał się z kumplami.
Tylko z twojej ręki jadał.
Nie gryzł nigdy listonoszy
Na Twych gości nie ujadał,
przy sikaniu by podnosił...
By nie siedział na kanapie
nie odzywał bez rozkazu
Gdy Cię głowy ból znów złapie
by za Tobą tak nie łaził.
Miłe słowa i pieszczoty,
czułość, którą mu okażesz
sprawią, że on co do joty
będzie robił co mu każesz.
Lecz nie wgłębiaj się w uczucie
często zbyt okazywane.
By się dnia pewnego Burek
nie okazał twoim Panem[1]
1. |
Kaczmarek, Sławomir |
2. |
Kozłowska, Agnieszka |