Boże, dlatego dałeś nam życie,
Byśmy Cię czcili, kochali,
Próżno zwodziciel cieszy się skrycie,
Że Twe ołtarze obali.
Twa dobroczynność, Wszechmocny Panie,
Co troski nasze tu słodzi,
I Twe Ojcowskie o nas staranie
Bytność nam Twoją dowodzi.
Wszystko przytomność Twoją wskazuje,
Bezbożny tylko rozumie,
Iż Jej w swem sercu nigdy nie czuje,
Że Ją w sumieniu przytłumi.
A ty, którego zwiedziona dusza
Trafowi wszystko przyznaje,
Patrz: Czyja ręka ten świat porusza?
Czyja mu obrót nadaje?
Na lazurowem niebios sklepieniu,
Kto gwiazd miliony szykował?
Kto je prowadzi w świetnem odzieniu?
Kto te okręgi zbudował?
Od kogo światło początek wzięło,
Co swej jasności nie traci?
Natura cała, czyje to dzieło?
Kto ją ożywia, bogaci?
Patrz, a jeżeli chcesz być szczęśliwy
I z sercem twojem nie sprzeczny,
Wyznaj, że mądry i sprawiedliwy,
Wyznaj, że jest Bóg przedwieczny.[1]
1. |
Siedlecki Jan, Śpiewniczek zawierający pieśni kościelne z melodiami dla użytku młodzieży szkolnej, wyd. 5 poprawione, Kraków, Księża Misjonarze na Kleparzu, 1908, s. 330, 331. |