Być bliżej Ciebie chcę, o Boże mój.
Z Tobą przez życie lżej nieść krzyża znój.
Ty w sercu moim trwasz,
Z miłością Stwórcy ziem.
Tulisz w ojcowski płaszcz,
Chroniąc mnie w nim.
Być bliżej Ciebie chcę, na każdy dzień,
Za Tobą życiem swym iść jako cień.
Daj tylko, Boże dusz,
Obecność Twoją czuć,
Myśl moją pośród burz,
Na Ciebie zwróć.
Choć jak wędrowiec sam, idę przez noc,
W Tobie niech siłę mam i w Tobie moc.
Gdy czuwam i wśród snu,
Czy słońce jest, czy mrok,
Niechaj mnie strzeże Twój,
O Panie wzrok.[1]