Miałem wczoraj w głowie ból
Bo mi na łeb zleciał ul
Z ula zaś wyfrunął rój
Naszpikował mi nos mój
Dziś był właśnie koniec lata
Słońce świeciło zza chmur
Klnę do kata przed mym nosem
Chiński mur...
Chiński mur...
Nie przyszedłem na spotkanie
Miałem opuchnięty nos
Więc wybacz mi kochanie
Sam przeklinam los na głos[2]
1. |
|
2. |
http://www.bigcyc.pl/ |