Bracie widzę pęka głowa, obłęd w oczach tak
jakby rzecz to była nowa, że coś jej trzeba dać
pomysłów co zwykle pełno tu, dziś brakuje już
a przydałby się cud
Cud to jest, że choćbyś świata kupił pół
ważniejsza jest osoba
Wystarczy jej, że dziś jak chleb na imieniny
Wystarczy, że przypomnisz kim dla ciebie jest
Wystarczy jej to, czego nikt nie zrobił inny
Wystarczy, że położysz w kwiatach brzegi jej
Niech ją twoje pieszczą słowa, bo na to czeka ta
i przykład weź z agenta Bonda, agent klasę ma
pomysłów co zwykle pełno tu, daremny trud
a teraz, proszę, cud
cud to jest, że od prezentów większą moc
moc mają twoje słowa
Wystarczy jej, że dziś jak chleb na imieniny...[2]
1. |
|
2. |
http://andrzejpiaseczny.art.pl/ |