Kiedy myślę o Polsce – patrzę jej prosto w oczy
Nieprzyjemny jest dzień po źle przespanej nocy
Tak niewiele się dzieje, coraz więcej mnie złości
Nie wystarczy mi życia, na odrobinę wolności
Jestem chory na Polskę
chory na Polskę
jestem chory na Polskę
chory na Polskę
jestem chory na Polskę
chory na Polskę
jestem chory na Polskę
chory na Polskę....
Kiedy myślę o Polsce – jestem szczery do głębi
Szaroszare ulice pełne ciemnych tajemnic
Tak niewiele się dzieje, prawie nic się nie zmienia
Nie wystarczy mi życia, żeby spełnić marzenia
Jestem chory na Polskę...
Kiedy myślę o Polsce – nie mam już wątpliwości
Generacja bez szans, pozbawiona młodości
Tak niewiele się dzieje, czas obietnic beztroskich
Nie wystarczy mi życia, by wyleczyć się z Polski
Jestem chory na Polskę...[2]
1. |
|
2. |
http://www.farbenlehre.plocman.pl |