Ciemno, głucho w ścianach wagonu
Już jedziemy w cudze strony
W oczach naszych błyszczy pereł łzy
A tam hen daleko Polsko jesteś Ty.
Wolno, wolno noce mijają
A Sowieci spać nam nie dają
Dzień do dnia podobny jest jak cień
Tutaj wszystko jedno czy to noc czy dzień
Już się jazda autem skończyła
I noc ciemna Rosję okryła
Kiedy traktor wolno wlecze się
I na swoich deskach w lasy wiezie mnie.
Życie w Rosji rajskim można zwać
Bo tu dzieciom jeść nie ma co dać
Lasy śniegi niebo pełen gwiazd
Po nich serce płynie do mych starych gniazd.
Matko Boska dzieci Twoje tu
Zimny wicher kołysze do snu
Tylko słońce złotem promieniem
Zwiastuje nam szybkie zbawienie.
Duchy w nocy niosą nową wieść,
Że do Polski będą nas wnet wieść
Lecz to wszędzie niedowiarki są
Lecz ich za to tylko Sowietami zwą.
Matko Polska wierne syny twe
Nigdy ciebie nie wyrzekną się
Choć by przyszło nawet życie dać
I w mogile ciemnej położyć się spać.[1]