Zagrejcie mi do kółeczka, bo to jest moja dzieweczka,
Kielo tak bardzo miłuja – wezmusz se z niu zatańcuja.
Zagrejcie mi dana-dana, tukej wszytko k’woli Pana
I tyn nasz taniec poczciwy – i wesoły, i prawdziwy.
Zatańcujmy wszyscy dana-dana, obrocajmy się do rana,
A kto tyla nie zmoże – pożałujcie, kto może.
Zaśpiwejmy wszyscy społem, kozdy dzisiok jest wesoły,
Kogo zaś mynczy krzypota – niech se znojdzie inszo robota.[2]
1. |
|
2. |
http://www.mikolaje.lublin.pl/ |