Na stacyjce zaśnieżonej,
na stacyjce pociąg stał,
w niebo były wymierzone
lufy wszystkich polskich dział.
Gdy na niebo się wkradła
Messerschmittów eskadra –
Polak łupnia wrogom dał!
Polak wrogom łupnia dał!
Dali im przeciwlotnicy
tęgie lanie z wszystkich luf!
Dziś, po latach, o Darnicy
trzeba, bracia, wspomnieć znów.
O przegranej faszystów
I o chłopcach, jak iskry –
trzeba, bracia, wspomnieć znów!
Wspominamy, bracia, znów!
Jeśli znów na polskie niebo
wkradnie się znienacka wróg,
to zaleci niedaleko...
Zapędzimy w kozi róg!
Wnet odnajdzie go radar
i bateria zagada,
strąci go z niebieskich dróg!