Siedzimy u ciebie już chyba od zawsze,
który to papieros,
która godzina?
która to herbata na stół przypłynęła?
ty chyba wciąż mój chłopak,
ja twoja dziewczyna,
siedzimy obok siebie,
lecz to wciąż za daleko.
czekam na ciebie,
czekam cierpliwie,
błękitny smok na twym ramieniu,
on jedyny wie o moim pragnieniu...
dlaczego nie mówisz nic?
patrzysz się na mnie tak niepoczytalnie,
dlaczego nie mówisz nic?
dlaczego nie może być całkiem normalnie?
tego nie wie nikt.
chodźmy gdzieś potańczyć,
choć wiem, że nie lubisz,
muszę się stąd wyrwać, trochę poszaleć...
nie umiem dłużej tak siedzieć w milczeniu,
ty chyba w ogóle zapomniałeś o moim istnieniu
ta noc jest tak piękna, choć zwyczajna,
błękitny smok wie – ta noc jest tylko dla nas!
dlaczego nie mówisz nic...[2]
1. |
|
2. |
http://edytabartosiewicz.net/ |
3. |
http://www.polskirock.art.pl/ |