Gdy już wianki ku schyłkowi,
Bywajcie nam wszyscy zdrowi!
I szczęśliwie w domu próg,
Niechaj nas zawiedzie Bóg.
Bez pomocy Twej, Boże,
Człek sam zdziałać nic nie może,
Twej mądrości, Boże, moc,
Niech nam da spokojną noc.
Dobranoc, Dobranoc!
A gdy za rok doczekamy
Tu siej znowu powitamy,
Jak nad Wartą wszędzie wraz,
Niech zwyczaje łączą nas.
Ludzkie chęci, to czcze blaski,
Bez pomocy Twej...
Spać już poszli ci i owi,
Bywajcie nam wszyscy zdrowi!
Kłótnia, to nasz wspólny wróg,
Niech nas zgodą darzy Bóg,
Nic nie znaczą siły człeka
Gdy nie wesprze Twa opieka.
Bez pomocy Twej...
Wszak łącznością budujemy,
A niezgodą rujnujemy,
Najpiękniejszy w wianku kwiat,
Wspólnych dążeń stwórzmy świat.
Bez pomocy Twej...
Już i świta ku wschodowi,
Bywajcie nam wszyscy zdrowi!
Bóg was w pieczy niech ma sam,
Szczęsnej nocy życzym wam!
Ludzkie straże nie wystarczą,
Ty nas zasłoń swoją tarczą.
Bez pomocy Twej...[1]