Nie było Ciebie tu tak dawno
Ze noc do ziemi się chyli
Czasami ktoś wpadł z wizyta
Inni choć byli – nie byli
Nie było Ciebie tu tak dawno
Właściwie nigdy Cię nie było
Wyrasta ze mnie jak z kiecki
Ta moja głupia miłość
A miałam tu dla Ciebie wszystko
Miałam Niebo i Ziemię
Patrz, schodzą tak jak stare farby
Znudzone na ścianie cienie
l możesz sobie iść do diabła
Bo nic się nie wydarzyło
Gdy patrzę tak na Ciebie – myślę
Że nigdy Ciebie tu nie było
Dobranoc – idę spać
Nawet ja mam już dosyć
Dobranoc – idę spać
Poza mną niech się toczy[2]
1. |
|
2. |
http://www.ostrowska.pl/ |