Dopóki ziemia kręci się, dopóki jest tak, czy siak,
Panie ofiaruj każdemu z nas,
Czego mu w życiu brak:
Mędrcowi darować głowę racz,
Tchórzowi dać konia chciej,
Sypnij grosza szczęściarzom
I mnie w opiece swej miej.
Dopóki ziemia kręci się, o Panie daj nam znak.
Władzy spragnionym uczyń, by władza im poszła w smak.
Hojnych puść między żebraków.
Niech się poczują lżej,
Daj Kainowi skruchę,
I mnie w opiece swej miej.
Ja wiem, że Ty wszystko możesz, wierzę w Twą – moc i gest
Jak wierzy żołnierz zabity, że w siódmym niebie jest.
Jak zmysł każdy chłonie z wiarą,
Twój ledwo słyszalny głos,
Jak wszyscy wierzymy w Ciebie,
Nie wiedząc co niesie los.
Panie zielonooki mój, Boże jedyny spraw,
Dopóki ziemia kręci się zdumiona obrotem spraw,
Dopóki czasu i prochu wciąż jeszcze wystarcza
Daj nam każdemu po trochu... i mnie
w opiece swej miej.[1]