Miasto wieczorem traci głos
Chrypi i zgrzyta ledwo dyszy
Lecz ciągle jeszcze nie ma dość
Nie chce ciszy
Dosyć mam miasta
Dosyć mam miasta nie od dziś
Dosyć mam miasta
Dosyć mam miasta nie od dziś
Miasto wieczorem traci wzrok
Więc nie ma nic dziwnego zgoła
W tym, że gdy już zapada zmrok
Bierze szatana za anioła
Dosyć mam miasta
Dosyć mam miasta nie od dziś
Dosyć mam miasta
Dosyć mam miasta nie od dziś
Miasto wieczorem traci twarz
Drogo sprzedaje swoje wdzięki
Czyste oszustwo szczery fałsz
Z pierwszej ręki
Dosyć mam miasta
Dosyć mam miasta nie od dziś
Dosyć mam dosyć mam miasta
Dosyć mam miasta nie od dziś
Dosyć mam miasta nie od dziś
I choć znam dobrze wszystkie drogi
Wciąż nie potrafię z niego wyjść
Jak z nałogu
Dosyć mam miasta
Dosyć mam miasta nie od dziś
Dosyć mam dosyć mam miasta
Dosyć mam miasta nie od dziś
Dosyć mam dosyć mam dosyć mam miasta
Dosyć mam miasta nie od dziś
Dosyć dosyć mam miasta
Dosyć mam miasta nie od dziś
Dosyć[2]
1. |
|
2. |
http://www.michalbajor.pl/ |