Widzę ląd
i ciebie tam,
na piasku tle.
Wody toń,
choć dzieli nas,
to łączy też.
Z dwóch różnych wysp
dwoje różnych
w głąb skacze wciąż razem.
Ziemia śpi,
też lubisz spać,
gdy wkoło mrok.
A mnie blask
pociąga gwiazd
i kusi noc.
Z dwóch czasu stref
dwoje różnych
wciąż budzi się razem.
Coś razem każe nam być,
Coś razem każe nam być,
nam różnym tak.
Coś razem każe nam żyć,
Choć nie wiemy jak.
Coś razem każe nam być,
nam różnym tak.
Coś razem każe nam żyć.
W ciszy dnia
wybija deszcz
twej pieśni takt,
a w niej twój
za szybki rytm,
za głośny dźwięk.
Melodie dwie
dwoje różnych
wciąż nuci je razem.
Coś razem każe nam być,
nam różnym tak.
Coś razem każe nam żyć,
mimo że to właściwie niemożliwe.
Coś razem każe nam żyć.[1]
1. |
http://www.dorotamiskiewicz.com/dwoje-roznych-tekst.html |