Prosił dziadziuś miłą Gosię:
– Miła Gosiu, nie dłub w nosie.
Ale Gosia nie słuchała,
Tylko w nosie wciąż dłubała.
A dziadziuś był obrzydliwy,
Więc wpadł nagle w gniew straszliwy.
I po krótkiej z Gosią walce,
Obciął tej gówniarze palce
Teraz Gosia z wielkim smutkiem
Dłubie w swym nosku kikutkiem.
Morał: Kto nie słucha dziadzi,
Ten już nigdy nic nie wsadzi.[1]
1. |
Waligórski, Marek |
2. |
http://waligorski.art.pl |
3. |