Miliony zysków z ludzkiego wyzysku
małe rączki wśród zabawek lecz nie po to by się bawić
10 centów za godzinę, co za szczodrość, co za hojność
tak cholernie z tego dumni, że bogacą się na biedzie
Władza jest zawsze gwałtem na ludziach
trans–globalne korporacje zabijają tę planetę
zniszczenie regionalnych kultur, wyścig o władzę i lokalne konflikty
pracuj, konsumuj, bądź cicho i zdychaj
Pokojowe protesty nie przynoszą efektów
każde uderzenie serca zbliża nas do siebie
i kiedy jeszcze raz wspomnisz o rasizmie, zapamiętaj:
wszyscy jesteśmy Murzynami dla władców tej ziemi
Kolejny szczyt szumowin ozdobiony w piękne słowa
tak śmiertelnie pewni siebie, chore myśli w chorych głowach
lunie grad kamieni na wasze drogie wozy
za policji kordonami pochowacie swoje głowy
Plexiglas, gładkie lufy, pałki, tarcze, gaz
w środku bogatego świata ustawili mur z zasieków
wielka twierdza miejscem przyjęć i medialnych aktów łaski
ustawili mętów szpaler dla pojmanych naszych braci
Nie mówcie już bandyci o pokoju na tym świecie
o sojuszach zależnych nie gadajcie nigdy więcej
wy grabicie tę planetę zostawiając krew i popiół
już wiemy komu i za co płacimy
Kolorowe ulice, równe chodniki, już cię mają
po szybach drogich wystaw płyną łzy naszej rozpaczy
myślą, że wszystko jest na sprzedaż
lecz podziały są zbyt duże, ta wieża musi w końcu runąć
Zamieszki są najprostszym językiem
niesłyszalnych, ignorowanych
barykady z ludzkich myśli, ludzkich marzeń – od Seattle do Genui
Carlo Gulliani - pamiętamy
Troska przeciwko ignorancji
czas upomnieć się o innych
wasze są prawa w tym parszywym świecie
lecz kiedy do was dotrze, że my ich nie chcemy?[1]
1. |
http://www.wlochaty.most.org.pl/ |