Monotonie brzmi dzwonek pocztowy,
Tuman kurzu po szosie w dal mknie
I żałośnie wśród cichej rozmowy,
Pocztyljona śpiew doleciał mnie.
Tyle siły w tej pieśni prostaczej,
Tyle tęsknot i bólu w niej drży,
Że me serce zabiło inaczej,
Dawnych marzeń zbudziły się sny.
Swe pragnienia wspominałem gorące,
I ojczyznę i rodzinę swą.
Łzy poczułem na oczach palące,
Za swobodą już straconą mą.
Coraz ciszej drży dzwonek z daleka,
Znika w dali, tylko echo drga,
I zamilkła piosenka już!
A mnie czeka droga ciężka i krwawa i zła.[1]