Dla mnie smutek jest jak dym,
jakby chusta cienkiej mgły.
Nawet nie wiem czy go znam,
potrwa chwilę, frunie w dal.
Dla mnie radość jest jak dzień,
jak melodii czysty dźwięk,
kroplą deszczu kroplą łez –
wszystko jedno jaka jest...
Gdyby nie ty, kto wie, czym byłby świat,
jakich by zabrakło mu świateł i barw.
Gdyby nie ty, gdzie ja mógłbym głowę skryć,
kto, tak bez słów mówiłby mi o czym mam śnić...
Gdyby nie ty i ja, czym byłby świat,
gdyby nie ty i ja, cóż dałby dzień.
Gdyby nie ty i ja, gdyby nie miłość w nas,
gdyby nie ty, gdyby nie ja, gdyby nie my...
Wiem, że chętnie słuchasz mnie,
jakbyś nigdy nie miał dość.
Ze mną śmiejesz się do łez
kiedy suknię zmienia noc.
Tylko dla nas w oknie z gwiazd
w zachwyceniu krąży świat.
Popatrz, pomyśl, przyznaj, że:
nie ma czego więcej chcieć...
Gdyby nie ty i ja, czym byłby świat,
jakich by zabrakło mu świateł i barw.
Gdyby nie ty, czyż ja mogłabym szczęście mieć,
Gdyby nie ja, kogo byś miał, dokąd byś biegł...
Gdyby nie ty i ja, czym byłby świat,
gdyby nie ty i ja, cóż dałby dzień.
Gdyby nie ty i ja, gdyby nie miłość w nas,
gdyby nie ty, gdyby nie ja, gdyby nie my...[1]