Nad brzegiem tej rzeki
Spokojnej, jak błękit,
Skowronki budziłam ze snu
I wiatr mi warkocze plótł
Z dojrzałych zbóż.
A kiedy, pod jesień,
Dopalał się wrzesień,
Nad rzeką wołała mnie mgła
Bezradna, jak pierwsza łza,
Zgubiona w środku dnia.
Płyń rzeko leniwie,
Płyń rzeko przez świat,
Gdzie brzegi szczęśliwe
Ty nieś mnie tam!
Płyń rzeko leniwie
Jak fala pod wiatr,
Gdzie wierzby sędziwe
Ty nieś mnie tam!
Dziś, jakże dalekiej,
Tak żal mi tej rzeki
Zgubionej, któż powie mi gdzie
I czasu, co rzucił mnie
Na inny brzeg.
Zostało wspomnienie
Gasnące, jak cienie
I smutek, a może i żal,
Że wszystko, jak rzeka ta,
Odpłynie kiedyś w dal.
Płyń rzeko leniwie,
Płyń rzeko przez świat,
Gdzie brzegi szczęśliwe
Ty nieś mnie tam!
Płyń rzeko leniwie
Jak fala pod wiatr,
Gdzie wierzby sędziwe
Ty nieś mnie tam![1]
1. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/product_info.php?products_id=212&manufacturers_id=28 |
2. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/index.php?manufacturers_id=28 |