Już słońce nie mruga,
już jesień o krok –
szaruga, szaruga,
szaruga i mrok.
Od rana, kochana,
nie patrzysz mi w twarz
i milczysz od rana
jak głaz, jak głaz.
Gdzie jest twój dawny uśmiech
może uleciał w świat.
Czasem mnie jeszcze muśnie
cień jego niby kwiat.
Szukamy go na próżno
w zimny, deszczowy dzień,
bez niego moja różo,
jesteś jak cierń.
Gdzie jest twój dawny uśmiech
może uleciał w świat.
Czasem mnie jeszcze muśnie
cień jego niby kwiat.
Szukamy go na próżno
w zimny, deszczowy dzień,
bez niego moja różo,
jesteś jak cierń.
Odpłynę od ciebie
daleko we śnie,
gdzie słońce na niebie
lśni tobie i mnie.
Lecz wkrótce powrócę,
choć jesień o krok,
bo kocham szarugę,
twój cień i mrok.
Gdzie jest twój dawny uśmiech...