Gdzie strumyk płynie z wolna,
rozsiewa zioła maj,
/stokrotka rosła polna,
a nad nią szumiał gaj./bis
Wtem żołnierz idzie drogą: –
Stokrotko, witam cię,
/twój urok mnie zachwyca,
czy chcesz być mą, czy nie?/bis
Ma miłość jest ogromna,
głęboko w sercu skryta
/i nikt jej nie odgadnie,
i nikt jej nie odczyta./bis
Gdzie strumyk płynie z wolna,
rozsiewa zioła maj,
/stokrotka znikła polna,
z żołnierzem poszła w dal./bis[2]
1. |
|
2. |
Waśniewski Zbigniew, Kaszycki Jerzy, To idzie młodość: śpiewnik jednogłosowy, Kraków, Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 1962, s. 157, 158. |