Tej gwiazdy, co błyszczy
wysoko wśród liści
nad ognisk harcerskich dymami,
nie zgubisz już nigdzie,
przypłynie i przyjdzie
przez wiatry i deszcze, i zamieć.
Zapachnie ci
woń sosnowych bierwion,
wyciśnie łzy
ogniska cierpki dym,
otuli cię
gasnącej zorzy czerwień,
w namiotu cień
powrócisz sercem swym.
Ta gwiazda ci spłynie
ze źrenic dziewczyny,
tej jednej, jedynej na świecie,
i nagłym płomieniem
w przyjaciół spojrzeniu
serdecznie, gorąco zaświeci.
Zapachnie ci...
Ta gwiazda, co błyszczy
wysoko wśród liści;
to gwiazda harcerzy i ptaków.
Ukochasz ją mocno,
jak życie i wiosnę,
jak radość harcerskich biwaków.
Zapachnie ci...[1]