Wciąż chodził jak cień,
z rękami w kieszeniach,
za dniem trwonił dzień,
o jednym nie wiedział:
Harcerzem być – to wcale nie wada,
harcerzem być – każdemu wypada,
harcerzem być – to gratka nie lada,
harcerzem być – to innym pomagać,
la, la, la…
I smutny był wciąż
jak egipska mumia,
i z kąta lazł w kąt –
aż wreszcze zrozumiał:
Harcerzem być...
Bogatszy jest dziś
o siłę i wiedzę,
szczęśliwy jak nikt –
więc śpiewa koledze:
Harcerzem bądź – to wcale nie wada,
harcerzem bądź – każdemu wypada,
harcerzem bądź – to gratka nie lada,
harcerzem bądź – innym pomagaj.[1]