Hej, ode wsi do miasta,
hej, gościniec prowadzi,
witojcie kochani
i bundzciez nom tu radzi.
Idziemy do was razem,
hej, z pogody i burzy,
niechajze nom dzisiaj
świat ten radońciom słuzy.
Idziemy do wos z sercem,
co nigdy nie zawodzi,
bo chłopska rzetelność,
oj z kochania się rodzi.
Idziemy do wos z wiarom,
co słóńca dłóniom singa
co w pracy sie rodzi,
a nie w uconych ksingach.
Oj, wase runcki białe,
a nase rynce corne,
oj, idziemy do wos,
oj, z pszennym złotym ziornem.
Oj, witomy wos wszystkich,
a i sie uśmiechomy,
bo dzisioj dożynki
a w województwie momy.[1]
1. |
Dekowski Jan Piotr, Łuczkowski Jan, Pieśni dożynkowe w Polsce środkowej, Łódź, Łódzki Dom Kultury, 1990, s. 71. |