Hosa, hosa, zimna rosa
będzie jutro mróz
jeno ty mi kochaneczko
okienko otwórz.
Nie otworzę, nie otworzę
bo ci się boję
bo byś ty mi całą nockę
nie dał pokoja.
Dobry pokój kochaneczko
dobry pokój masz
jeśli ci się nie podobam
to mi do dom każ.
Już bym ci ja kochaneczku
serca nie miała
gdybym ci ja kochaneczku
do dom kazała.[1]
1. |
Wiechowicz Stanisław, Hosa, Hosa: śląska melodia ludowa: na chór mieszany a cappella, Kraków, Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 1950 |
Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.