Idąc, zawsze idź

Zgłoszenie do artykułu: Idąc, zawsze idź

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Przyszedł do mnie, jak do swego,

twarz z powieści Witkacego

miał.

I dwie książki. Jak nie patrzeć –

Bursa Andrzej i Wojaczek

Ra-

fał.

W oczach miał zmęczenie światem

i chciał ze mną, tak jak z bratem

iść

w rozmowy szał;

więc od razu, bez przymiarki,

takie słowne dwa ogarki

mi

dał:

Siedząc, zawsze siedź,

idąc, zawsze idź.

Pierwsze kroki stawiaj w chmurach,

choćbyś wiedział, że nie wskórasz

w takich chmurach nic.

Absolutnie nic.

Kiedy mówisz, mów,

kiedy milczysz, milcz.

Niechaj wielka będzie cisza,

tak, by każdy ją usłyszał

głośniej, niż twój krzyk,

więc: kiedy milczysz – milcz.

Milczeliśmy przez godzinę,

popijając połowinę

pod

kwas.

Gdy byliśmy już w rozpędzie,

wstał, powiedział: „na mnie będzie

już

czas”.

Jeszcze na mnie spojrzał, jak ten,

który miał miasteczka – każdy

wie,

gdzie.

Na odchodnym, bez przymiarki,

rzucił słowne dwa ogarki,

bym pamiętał,

że:

Siedząc, zawsze siedź,

idąc, zawsze idź.

Pierwsze kroki stawiaj w chmurach,

choćbyś wiedział, że nie wskórasz

w takich chmurach nic.

Absolutnie nic.

Kiedy mówisz, mów,

kiedy milczysz, milcz.

Niechaj wielka będzie cisza,

tak, by każdy ją usłyszał

głośniej, niż twój krzyk,

więc: kiedy milczysz – milcz.[1]

Bibliografia

1. 

http://www.grzegorztomczak.art.pl/
Oficjalna strona internetowa artysty [odczyt: 14.04.2014].