Późno już,
Otwiera się noc,
Sen podchodzi do drzwi
Na palcach, jak kot.
Nadchodzi czas
Ucieczki na aut,
Gdy kolejny mój dzień
Wspomnieniem się stał.
Jaki był ten dzień,
Co darował, co wziął,
Czy mnie wyniósł pod niebo,
Czy rzucił na dno?
Jaki był ten dzień,
Czy coś zmienił, czy nie?
Czy był tylko nadzieją
Na dobre i złe?
Łagodny mrok
Zasłania mi twarz,
Jakby przeczuł, że chcę
Być sobą choć raz.
Nie skarżę się,
Że mam to, co mam,
Że przegrałem coś znów
I jestem tu sam.
Jaki był ten dzień...[1]
1. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/product_info.php?products_id=599 |
2. |
https://online.zaiks.org.pl/utwory-muzyczne/47574 |