On Jamajca very nice
Everybody smokes cigars
Mnie zawsze brali za chuligana
Wyrzucali z lokali za drzwi
Już nie piję w lokalach piję po bramach
Taniej i ciszej koty i ty
Nienawidzą mnie barmani i właściciele knajp
Zapytaj czemu nie dowiesz się i tak
Szkoda słów ja mam tylko gitarę
Oni widzą po ubraniu co w kieszeniach masz
Luty znowu pije w bramie
Przyjaciel rozmawiamy trochę gram
Mam w dupie przyjęte zwyczaje
Politykę barmanów i właścicieli knajp
On Jamajca very nice
Everybody smokes cigars[2]
1. |
|
2. |
http://www.homotwist.art.pl/ |