Zgasły światła skończył się show,
Jakiś ląd znowu poszedł na dno.
W uszach cisza dzwoni jak dzwon –
– Ilu znów przegapiło jej ton?
W dłoni ktoś ukrył twarz,
Sączy się z wolna czas,
Dzień za dniem spada w dół,
Skończył się wielki cud.
Wszystko przeszło, nie ma już nic,
Klapą znów zakończył się film.
A ty jeden, wierny jak pies,
Czekasz wciąż z nadzieją na gest.
Karty znów rzucił ktoś,
Mówi, że to nie to.
Miał być szał, miał być śpiew,
A tu jest pustka w szkle!
Jeszcze nie jest aż tak źle –
– Nie wierzcie, nie!
Nie zgubimy się we mgle –
– Nie bójcie się!
Jeszcze nie jest aż tak źle –
– Nie wierzcie, nie!
Nie zgubimy się we mgle –
– Nie bójcie się!
Zgasły światła skończył się show,
Jakiś ląd znowu poszedł na dno.
W uszach cisza dzwoni jak dzwon –
– Ilu znów przegapiło jej ton?
Karty znów rzucił ktoś,
Mówi, że to nie to.
Miał być szał, miał być śpiew,
A tu jest pustka w szkle!
Jeszcze nie jest aż tak źle –
– Nie wierzcie, nie!
Nie zgubimy się we mgle –
– Nie bójcie się!
Jeszcze nie jest aż tak źle –
– Nie wierzcie, nie!
Nie zgubimy się we mgle –
– Nie bójcie się![1]
1. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/product_info.php?products_id=360&manufacturers_id=58 |
2. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/index.php?manufacturers_id=58 |