Jeszcze siebie nie znamy
Jeszcze siebie czekamy
Na ulicy, w pociągu,
Na ekranie, we śnie –
Nic o sobie nie wiemy
Tak na oślep idziemy
Tylko serca pytamy
Jak się znaleźć i gdzie
Może jesteś w Pernambuco
Może mieszkasz w Adelajdzie
Może w Pyrach na przystanku
Czekasz mnie?
Jeśli ktoś wytrwale szuka
To na pewno w końcu znajdzie
Więc na pewno w Mszanie Dolnej
Spotkam Cię!
Jeszcze siebie nie znamy
Jeszcze siebie wołamy
Wielki tłum nas rozdziela
Obojętny i zły –
Nic o sobie nie wiemy
Lecz się kiedyś znajdziemy
Starczy jedno spojrzenie
By zawołać – to ty!
Może jesteś w Pernambuco...
Jeszcze siebie nie znamy
Lecz na siebie czekamy
Czy Ty czujesz to samo
Drżenie serca co ja?
Nic o sobie nie wiemy
Lecz niedługo pójdziemy
Nieprzytomni z miłości
Którą dobry los da.
Zamieszkamy w Pernambuco
Lub w dalekiej Adelajdzie
Albo w Pyrach na przedmieściu
Czemu nie?
Jeśli ktoś wytrwale szuka
To na pewno szczęście znajdzie
W Mszanie Dolnej albo Górnej –
Byle gdzie.[1]