Kanonier McCarthy to bitny był chłop.
I łeb miał na karku, i pięści jak młot,
i dziewcząt bez liku od Rio do Hull,
Kanonier McCarthy to łajdaków król.
Zaciągnął się kiedyś na okręt „Noir”,
zbuntował załogę, piratem się stał.
W Cieśninie Torresa grasował przez rok.
Niejeden tam statek zakończył swój los.
Kanonier McCarthy to bitny był chłop...
Gdy forsy miał dosyć, osiedlił się w Perth
i życie spokojne do śmierci mógł mieć.
Lecz zgubił go hazard. – Postawcie tu dzban!
Jak zginął McCarthy opowiem dziś wam.
Kanonier McCarthy to bitny był chłop...
W tawernie „Pod Słoniem” jak zwykle był tłok.
McCarthy grał w kości, pił piwo jak smok.
Co rzut, to dwie szóstki, a czasem i trzy.
Ech, łza się kręciła na widok tej gry.
Kanonier McCarthy to bitny był chłop...
Do gry zasiadł Oskar zwalisty jak tur
i garść złotych monet wyrzucił na stół.
Rzucali na zmianę – McCarthy i on,
i przegrał wnet Oskar swój półroczny żołd.
Kanonier McCarthy to bitny był chłop...
Rozjuszył się Oskar, do bójki się rwał,
McCarthy był szybszy, a cios pewny miał.
Lecz kumpel Oskara, co w tłumie się krył,
ukradkiem od tyłu nóż w plecy mu wbił.
Kanonier McCarthy to bitny był chłop...[2]
1. |
|
2. |
http://czteryrefy.pl/ |