Dziś prawdziwej kiełbasy już nie ma
Nie ten kolor i zapach, i flak
Pusta miska, a w radio ten temat
Ktoś powtarza, by zepsuć mi smak
Pusta miska, a w radio ten temat
Ktoś powtarza, by zepsuć mi smak
/Dawne życie poszło w dal
Dziś pierogi, dzisiaj bal
Tylko koni, tylko koni
Tylko koni na kiełbasę żal/bis
Dziś już nikt nie cygani, że nie ma
Że kłopoty z transportem, że brak
Już nie ciągną tabory, gdzie trzeba
A nam biednym wiatr w oczy i tak
Już nie ciągną tabory, gdzie trzeba
A nam biednym wiatr w oczy i tak
/Dawne życie poszło w dal
Dziś pierogi, dzisiaj bal
Tylko koni, tylko koni
Tylko koni na kiełbasę żal/bis
Dziś już nie ma prawdziwych Cyganów
Są fałszywi, w cywilu, a jak
Chciałbym kłamać, że nie znam tych panów
Którzy kit nam wciskają od lat
Chciałbym kłamać, że nie znam tych panów
Którzy kit nam wciskają od lat
/Dawne życie poszło w dal
Dziś pierogi, dzisiaj bal
Tylko koni, tylko koni
Tylko koni na kiełbasę żal/bis
La la la la la la la
La la la la la la la la la
Tylko koni, tylko koni
Tylko koni na kiełbasę żal[1]
1. |
Kabaret Nijak |
2. |