Hej, w dzień Narodzenia
Syna Przedwiecznego,
Zaśpiewam kolędę
Malarza jednego,
Co nie chciał malować,
Tylko chciał wojować...
Hej kolęda, kolęda.
Wydawało mu się,
Że miał tęgą głowę,
Zawojował świata
Prawie, że połowę,
Buta w nim nadęta,
Wziął narody w pęta...
Hej kolęda, kolęda.
Tak jak Neron Rzymian
Niegdyś przed wiekami,
Tak chce Hitler Niemców
Porobić panami,
Dla ludzkiej udręki
Dał im bat do ręki...
Hej kolęda, kolęda.
Dziś w obozach śmierci
Ludzi zamęczają,
A tych, co w cywilu,
Głodem zadręczają,
Ludzie mrą jak muchy,
Idą jednak słuchy...
Hej kolęda, kolęda.
Że ze wszystkich frontów
Szwaby uciekają,
Sojusznicy siłą
Wielką nacierają,
Kończy się kariera
Adolfa Hitlera...
Hej kolęda, kolęda.[1]