Wariant 1
StrzałkaKochanie moje, Kochanie, dobranoc, już jesteś senna.
I widzę twój cień na ścianie i noc jest taka wiosenna.
Jedyna moja na świecie. Jakże wysławię twe imię!
Ty jesteś mi wodą w lecie i rękawiczką w zimie
Tyś szczęście moje wiosenne, zimowe, latowe, jesienne,
lecz powiedz mi na dobranoc, wyszeptaj przez usta senne.
Za cóż to taka zapłata, ten raj przy tobie tak błogi.
Ty jesteś światłem świata i pieśnią mojej drogi.[1]
Wariant 2
StrzałkaKochanie moje, Kochanie, dobranoc, już jesteś senna
i widzę twój cień na ścianie i noc jest taka wiosenna.
Jedyna moja na świecie, jakże wysławię twe imię!
Ty jesteś mi wodą w lecie i rękawicą w zimie.
Tyś szczęście moje wiosenne, zimowe, latowe, jesienne,
lecz powiedz mi na dobranoc, wyszeptaj przez usta senne,
za cóż to taka zapłata, ten raj przy tobie tak błogi,
ty jesteś światłem świata i pieśnią mojej drogi. a a a[2], [3], [5]
Wariant 3
StrzałkaKochanie, moje kochanie, dobranoc, już jesteś senna
i widzę twój cień na ścianie i noc jest taka wiosenna!
Jedyna moja na świecie, jakże wysłowię twe imię?
Ty jesteś mi wodą w lecie i rękawicą w zimie
Tyś szczęście moje wiosenne, zimowe, latowe, jesienne,
lecz powiedz mi na dobranoc, wyszeptaj przez usta senne:
za cóż to taka zapłata, ten raj przy tobie tak błogi?
Ty jesteś światłem świata i pieśnią mojej drogi, i pieśnią mojej drogi.[4]
1. |
|
2. |
|
3. |
|
4. |
|
5. |
|
6. |
Waśniewski Zbigniew, Kaszycki Jerzy, To idzie młodość: śpiewnik jednogłosowy, Kraków, Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 1962, s. 166, 167. |
Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.