Myśmy kowale,
A nasz towarzysz
To ciężki młot, stalowa broń!
Na losach świata
Niechaj zaważy
Spiżowa robotnika dłoń.
Myśmy kowale,
Czeka robota,
Przyszłość wykuje ciężki znój,
Dźwięczna melodia
Naszego młota –
Wrogom na śmierć, a nam na bój.
Idziem do walki
O naszą sprawę,
Jak grom, jak huraganu wiew.
Staje lud pracy
Pod znaki krwawe,
Jak burza huczy ludu gniew.
Myśmy kowale,
My w przedniej straży,
Dokoła nas brzmi buntu śpiew,
Pod ciosem pryska
Już puklerz wraży,
Jak burza huczy ludu gniew.[1]