Wariant 1
StrzałkaCo to za dom, fundamenty w nim drżą
Brat bratu gardło podrzyna
Jest zawsze rola dla Kreona
Jest heroiczna Antygona
Od tysiącleci nic się nie zmienia
Te same żądze, te same pragnienia
Gdy wszystko stracisz a lud się odwróci
Za późno będzie, by do życia wrócić
Bój się teraz ty Kreonie
Nie zaśniesz przeze mnie
Gdy zechcę, będę szczurem
Dotrę do ciebie przez najmniejszą dziurę
Gdy zechcę będę karaluchem
Będę ci szeptać przekleństwa do ucha
A mogłam być cieniem w upalne południe
Czułą kochanką w środku nocy
Mówisz, że jestem bez siły
Ty chyba żartujesz
Jestem twardym diamentem
Ty go tylko szlifujesz
Bój się teraz ty Kreonie
Nie zaśniesz przeze mnie
Gdy zechcę, będę szczurem
Dotrę do ciebie przez najmniejszą dziurę
Gdy zechcę będę karaluchem
Będę ci szeptać przekleństwa do ucha
A mogłam być cieniem w upalne południe
Czułą kochanką w środku nocy
Jestem twardym diamentem
Ty go tylko szlifujesz[2]
Wariant 2
StrzałkaWhat kind of home has foundation that shake
Where brothers cut throats
With knives of hate
There’s always a part for you, kreon
And for the hero Antygon
Nothing has changed
For thousend of years
The same old desires
The same old greed
Lose everything
People turn from your throne
You’ll face the end
Forever alone...
You’d better watch out
Kreon, Kreon
I’ll never give you
A peaceful moment
If I want, I’ll be a rat
And find you in the darkest corner
If I want, I’ll be a cockroach
Crawl in your ear
And poison your last hope
I could be your shadow
On a long hot day
Be your lover in the middle of the night
You say I’m defenceless
You must be joking
I’m a rough diamond
You are only shining me
You’d better watch out...[2]
1. |
|
2. |
http://www.maanam.pl |