Był sprawiedliwy bardzo kraj
I władca sprawiedliwy
Wszystko w tym kraju było „naj”
Z królewskiej perspektywy!
Oj, dobry królu, oj, dobry, ach!
Złe wieści pośród gminu
Ekonomiczny kraju krach
Lud się gotuje do czynu
Komuś tu chyba klepki brak
Te wieści to idiotyzm
Jaki tam kryzys w narodzie wszak
Jest jeszcze patriotyzm!
Przysłuchaj się królu wieściom złym
Monarchia się wali na głowę
O kurcze blade wali się? Z kim?
Wali się z całym narodem
Przejściowy dołek, zaraz dam
Zarządzeń mądrych siła
By nam monarchia cudna ta
Się więcej nie waliła
Po co te nerwy nie jest źle
Kryzysy, cóż, dobry Boże!
Nie ma pieniędzy? – pożyczy się
Od naszych przyjaciół za morzem
Oj dobry królu, lecz jak oddać szmal?
Oj durny, oddawać, a po co!
Forsę się weźmie i będzie bal
A potem, to niech nam skoczą!
Oj, dobry królu, to silny kraj
Gotowy do krwawych rozliczeń
Będą musieli, nie rób jaj,
Przejść najpierw przez wschodnią granicę
Cóż to za bajka, gdy puenty brak
Więc puenta rodzi się śliczna
Bogactwo to betka, ważniejsza wszak
Jest mądrość polityczna[1]
1. |
Bolanowski, Leszek |
2. |