Kto w piechocie nie służył,
nie wie,
co za frajda być dziś piechurem –
żyjesz sobie jak w siódmym
niebie,
i zostawią nawet fryzurę.
Bo piechota, to dzisiaj
wóz bojowy i motor,
samochody, ciągniki
i amfibie też.
Dla treningu już tylko
chodzisz, bracie, piechotą.
Albo – według rozkazu...
Sam – najlepiej wiesz.
Gdy ktoś chodzi, lecz raz
na tydzień,
trudno „piechur” powiadać o nim.
Nową nazwę ustalić
przyjdzie
dla piechoty, królowej broni...
Bo piechota...
Choć rakieta gwiazdy
doścignie,
chociaż promień światła przegoni,
to piechota nie zmieni
nazwy.
I zostanie – królową broni.
Bo piechota...[1]