Gdy się skryjesz pod drzew cienie,
W gęstym i zielonym lesie,
W koło słyszysz ptasząt pienie,
Echo śpiewy w dal wciąż niesie.
Wszystko tam na to się złoży,
Abyś wykrzyknął w zachwycie:
/Jakże cudny ten świat Boży,
Jakże miłe nasze życie./bis
Póki gęste rosną drzewa,
W cieniu słowik piosnkę dzwoni,
Chłód przyjemny nas owiewa,
I przed słońcem cień nas chroni.
Gdy będziem drzewa ścinali
Las jęknie pod toporem,
/Słońce wkradnie się otworem,
Wszystko zniszczy, wszystko spali./bis
Skąpiec w lesie szuka kroci,
Ma już tysiąc jeszcze mało,
Zrywa nocą kwiat paproci.
By mu kwiecie skarb wskazało.
Pracy swej oddawaj tchnienie
Na złoto nie bądź chciwy,
/Czyste serce i sumienie,
To skarb trwały i prawdziwy./bis[1]
1. |
Barański, Franciszek, W górę serca!: drugi zbiór pieśni narodowych i patriotycznych. Cz. 2, Słowa, Lwów, Warszawa, Księgarnia Polska, 1920, s. 6. |